Blue Monday

O tym, że poniedziałek bywa trudny, przekonał się chyba każdy z nas!

Wg teorii Cliffa Arnalla trzeci poniedziałek stycznia uznawany jest za najbardziej depresyjny dzień roku
tzw. Blue Monday.

Miano tego szczególnego dnia wywodzi się od słowa blue, które w języku angielskim – oprócz tego, że oznacza kolor niebieski – jest również kojarzone z melancholią i smutkiem. Sformułowanie I feel blue tłumaczone jest jako ‘jestem smutny, przygnębiony, bez energii’.

Słynny Blue Monday to mit, który funkcjonuje od lat. Dlaczego więc jest tak popularny i czy może mieć realny wpływ na nasze samopoczucie właśnie tego dnia?

Jeżeli doświadczamy nieprzyjemnych uczuć i mamy skłonności depresyjne, a dodatkowo media i otoczenie akcentują znaczenie Blue Monday, to zaczynamy w to wierzyć. W tym wszystkim nie pomaga fakt, że jest to początek tygodnia. Cały tydzień lekcji i pracy przed nami, a otaczająca nas pogoda nie motywuje nas do działania. Winą za to, że nam się nie chce, albo coś nam nie wyszło możemy obarczyć właśnie Blue Monday.
Ale czy nasze samopoczucie naprawdę zależy wyłącznie od czynników zewnętrznych, na które nie mamy wpływu? A może mamy realny wpływ na nasz nastrój?

Blue Monday to rodzaj samospełniającego się proroctwa (tzw. efekt Pigmaliona). Nasze myśli i przekonania kreują nasz los. To, co myślimy o sobie, o zdarzeniach i sytuacjach, staje się dla nas prawdą. Oczekiwania wpływają na zachowania ludzi w taki sposób, że osiągają to czego oczekiwali. Jeżeli uporczywie będziemy myśleć o tym, że 16 stycznia br., to najbardziej depresyjny dzień w roku, to z dużym prawdopodobieństwem tego dnia będziemy odczuwali wyraźne pogorszenie naszego samopoczucia.

To Twoje myśli kreują Twoje uczucia, a te wpływają na Twoje zachowania! Nasze myśli i przekonania są w stanie wyzwolić takie zachowania, których my sami oczekujemy i w które uwierzymy, że są prawdziwe.

Nastaw się pozytywnie! Działaj niestandardowo! Uśmiechaj się! To Ty decydujesz jak reagujesz!

Źródło: http://tydecydujesz.babinski.pl

Małgorzata Nowak